Moda damska w PRL-u

0
2928
moda damska w PRL-u
Moda damska w PRL-u. Strój do pracyModa damska w PRL-u

Pod koniec lat 40. damski strój do pracy (w biurze i urzędzie) składał się z kostiumu z ciemnej wełny. Charakterystyczne były mocno podkreślone ramiona i wąska spódnica do kolan.

Moda damska w PRL-u. Strój do pracy w lecie

W okresie letnim kobiety najczęściej na co dzień nosiły dzianinowe bluzki ze sweterkami także noszone z wąską spódnicą. Innym wyborem była kretonowa sukienka typu szmizjerka, czyli zapinana na guziczki od dołu do góry, noszona z paskiem i ozdobnym kołnierzykiem. W czasie wojny z powodu braku pończoch kobiety chodziły z gołymi nogami (czego nigdy wcześniej nie było). W czasach PRL-u wojenna konieczność rezygnacji z noszenia pończoch stała się w lecie powszechnym zwyczajem.

Moda damska w PRL-u. Ubranie na chłodniejsze pory roku

Jesienią kobiety nosiły gabardynowy płaszcz, a zimą ciężkie palto na watolinie. Nie noszono ozdób. Niestety kapelusze jak i rękawiczki traktowane były jako „burżuazyjne przeżytki”. Wyśmiewano je. Nie oznacza to jednak, że wszystkie kobiety od razu porzuciły kapelusze i rękawiczki. Jednak częściej spotykaną alternatywą dla kapelusza stał się teraz beret lub chustka.

Komunizm walczył z modą zachodnią. Moda damska w PRL-u

Podobnie jak “burżuazyjne przeżytki” traktowano modę zachodnią. Komunizm walczył z modą, bo „szła z Zachodu”. Walczył z nią skutecznie. Toteż tylko niektóre środowiska starały się wyglądać modnie. Byli to: artyści, studenci, literaci, aktorzy. Bycie modnym nierzadko przybrało formę publicznej walki z systemem.

Bycie modnym było niebezpieczne

W czasach PRL-u do kobiet, które z pewnością zwracały na siebie uwagę, i które wyglądały odmiennie na polskich ulicach należała Hanna Bielicka. O Hannie Bielickiej można było powiedzieć, że ma „kolorową” osobowość . Przenosiła zachodnią modę na warszawskie ulice. Jak powszechnie wiadomo uwielbiała kapelusze, które wkrótce stały się jej znakiem rozpoznawczym. Hanna Bielicka i jej kapelusze mocno „odstawały” od propagowanej estetyki tamtych czasów. Dlaczego? Komunizm próbował przecież „odseksualizować” obraz kobiety.

Materiały dodatkowe

Poprzedni artykułGarsonka Coco Chanel. Wygoda dla kobiet.
Następny artykułSukienka czy spodnie?
Akademia Stylu Agnieszki Jelonkiewicz
Jestem historyczką sztuki, trenerką i konsultantką wizerunku. Kreowanie wizerunku biznesowego, etykieta w biznesie i profesjonalna autoprezentacja to dziedziny, którymi się zajmuję od 1998. Posiadam certyfikat międzynarodowego konsultanta koloru i wizerunku (image & color consultant) oraz uprawnienia pedagogiczne umożliwiające mi prowadzenie szkoleń. Udzielam indywidualnych konsultacji przedstawicielom Top Managementu. Szkolę Zarząd, przygotowuję wizerunek medialny ekspertów i rzeczników prasowych. Miło mi poinformować, że zostałam odznaczona Diamentem Kobiecego Biznesu jako Firma Godna Zaufania. Jestem admiratorką piękna w różnych jego postaciach. Nie tylko dlatego, że wybrałam studia na Wydziale Sztuk Pięknych. Podziwiam piękno w kreowaniu wnętrz, w naturze, w harmonii pomiędzy architekturą a naturą – co odzwierciedla moja publikacja „Założenie pałacowo-ogrodowe w Kozienicach”. Świat kolorów i form pasjonował mnie od dzieciństwa. Szukając dla siebie zawodu wiedziałam, że chcę pracować z ludźmi i tworzyć piękno. Wymyśliłam zawód, którego u nas jeszcze nie było. Nie było też zapotrzebowania na usługi kreowania wizerunku. Nie poddałam się jednak, stałam się trenerką i stylistką. Dziś realizuję swe pasje zajmując się historią mody, historią sztuki, stylizacją, modą, kreowaniem wizerunku biznesowego i osobistego. Cieszę się, że moja praca inspiruje innych. Tak stałam się jedną z bohaterek książki „Sukces jest kobietą! Piękna twarz biznesu”. Zostałam też odznaczona statuetką "Kobieta z Marką 2023" w kategorii kultura.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here