Jaka jest rola ubioru? Czym dla nas jest ubiór? Czy to tylko warstwa chroniąca przed chłodem, deszczem, czy słońcem? Czy jednak coś więcej: ozdoba, wyróżnik, wyraz własnej osobowości – a co za tym idzie odzwierciedlenie stylu?
Rola ubioru
Ubiór jest najbliżej ciała. Ubiór stale nam towarzyszy i to w różnych okolicznościach: podczas wypoczynku w chwilach radości i relaksu, w trakcie aktywnego spędzania czasu i wysiłku fizycznego, w chwilach wyjątkowych, podniosłych i uroczystych. W momentach smutku i żałoby. W czasie wykonywania ważnych obowiązków służbowych, na konferencjach, podczas prelekcji i spotkań z partnerami biznesowymi. W samolocie, na statku, na basenie, a nawet w czasie snu…
Rola ubioru a moda
Ubiór zmieniał się przez stulecia. Jego wygląd dyktowała moda – czuły barometr przemian obyczajowych. Wolter pisał: „moda uosabia nasze obyczaje i wizje”. Honoriusz Balzac twierdził: „moda jest zwierciadłem rzeczywistości”, a George Bernard Show zauważył, że „moda jest powszechnie znaną epidemią”.
Rola ubioru a teatr
Jerzy Nowosielski porównał ubiór do maski w teatrze antycznym. Maski, która wzmacnia i uwypukla pewne cechy, ale także kamufluje inne – jak choćby bezbronność, czy słabość. Podążając tym tropem można pokusić się o tezę, że człowiek za pomocą ubioru poprawia swoje ciało. Zatem – “ubiór podwyższa wartość człowieka” jak znowu słusznie zauważył Jerzy Nowosielski.
Podmiot dla ubrania
Ciekawie rolę ubioru ujął Jerzy Turbasa konkludując że: „człowiek jest podmiotem dla ubrania”. Owszem, człowiek jest najważniejszy, ale to jego ciało jest „naturalnym wieszakiem” pełniąc „rolę służebną wobec ubioru”. Ale – w przeciwieństwie do wieszaka – ubranie nie może na ciele człowieka wisieć. I tu dochodzimy do sedna, a mianowicie: „celem ubrania jest właściwe opakowanie człowieka”.
Właściwe opakowanie człowieka
A to oznacza korygowanie proporcji sylwetki za pomocą odpowiedniego fasonu stroju, bowiem nasze sylwetki mają różne kształty. Różnimy się wzrostem, wagą, szerokością ramion, obwodem klatki piersiowej i bioder, długością rąk i nóg, szerokością szyi, kształtem twarzy… Nie każdy może się pochwalić nienaganną sylwetką, ale każdy może dobrze wyglądać, gdy właściwie dobierze ubranie. Ale o tym już w kolejnych odcinkach.
Fragment ten jest częścią artykułu, który ukazał się w gazecie Temidium, Okręgowa Izba Radców Prawnych w Warszawie, październik 2016