Dior w Polsce Ludowej
Czy Dior w Polsce Ludowej był popularny? Czy rewolucyjny New Look stworzony w Paryżu, czyli wizerunek kobiety z apetycznie podkreślonymi krągłościami był w powojennej Polsce osiągalny?
Epoka nowego socjalistycznego człowieka
W nowej epoce socjalistycznego człowieka – w stalinowskiej Polsce – tępiono wszelkie przejawy dawnej wytworności. Komunizm oferował nowy ideał kobiecego piękna, który do dziś można zobaczyć w postaci rzeźb na fasadzie Pałacu Kultury w Warszawie. Przedstawione tam kobiety muskulaturą dorównują mężczyznom i zapewne mają taką samą krzepę. I zapewne z łatwością pokonałaby każdego z mężczyzn we współzawodnictwie w pracy. Toteż Dior w Polsce Ludowej nie był chętnie widziany. Przynajmniej “odgórnie”.
Nowy ideał kobiecego piękna w Polsce Ludowej
Kobiety zostały zaangażowane do pracy z przyczyn ekonomicznych, ale tłumaczono ten fakt ideą równouprawnienia. A trudno sobie wyobrazić kobietę traktorzystkę lub trzymającą kielnię murarską w kapeluszu lub w powiewnej sukience w grochy…
Chustka zamiast kapelusza
W powszechne użycie weszła więc chustka na głowę, waciak i fartuch. Leopold Tyrmand w „Dzienniku” tak wspomina spotkanie w sklepie dwóch warszawskich murarek: „Na ich twarzach i w postaciach osadzało się coś pierwotnego, jakiś nawrót do prehistorii. Tak musiała wyglądać kiedyś kobieta jaskiniowa (…), umalowane usta, trzymany w ustach papieros, ohydny, brudny waciak (…). Nie wierzę, aby stojąca przy mnie murarka po przyjściu do domu, umyciu się i włożeniu ładnej sukienki wracała do kobiecości.” [1]
Dior w Polsce Ludowej
Cóż… Jak widać Dior w Polsce Ludowej, nad Wisłą miał raczej małe szanse… ale – od czego potrzeba bycia piękną? Polki, mimo trudności, potrafiły ubierać zgodnie z najnowszymi trendami. Świadczą o tym stroje szyte przez rodzime pracownie krawieckie z materiałów zdobywanych za granicą. Jak choćby ta czarna sukienka koktajlowa, uszyta z tafty we Wrocławiu, do której właścicielka zakładała włoskie pantofelki i torebkę z plisowanej tkaniny… [2]
[1]Tyrmand Leopold, Dziennik 1954, Res Publica, Warszawa 1989, za: Piotr Szarota, Od skarpetek Tyrmanda do krawata Leppera, s.40, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2008
[2] zdjęcia z wystawy “Modna i już. Moda w PRL” w Muzeum Narodowym we Wrocławiu