Styl mniej formalny jest odpowiedzią na modę na komfort i wygodę. Z kolei moda na komfort i wygodę doprowadziła do mieszania się różnych technologii wzbogacających rynek o nowe wynalazki.
Technologia i styl mniej formalny
Powstają przędze, dzięki którym ubrania po rozciągnięciu wracają do pierwotnego kształtu, nie wypychają się, dostosowują do sylwetki… Powstają ubrania coraz łatwiejsze w noszeniu: przewiewne, lekkie, plamo- i brudo-odporne. Powstają ubrania „inteligentne”, tzw. odzież high-tech: antybakteryjna (z włókien bambusa), chroniąca przed szkodliwym działaniem fal elektromagnetycznych z telefonu komórkowego (z dodatkiem włókien metalowych) i przed promieniami UV (z dodatkiem cząsteczek ceramiki, które zabezpieczają skórę jak krem przeciwsłoneczny o faktorze 30).
Powstają ubrania zapamiętujące kształt (z dodatkiem włókien metalowych), zmieniające kolor, regulujące temperaturę (system Gore-Tex), neutralizujące miejski smog, antyalergiczne, o zapachu owoców, czy… aplikujące bezpośrednio na skórę witaminę C lub krem nawilżający. Na pomoc spieszą zaawansowane technologie, proponując tkaniny z dodatkiem najnowszych włókien, zapewniających pożegnanie z żelazkiem. W połączeniu z metką, na której widnieje ważna informacja: „najnowszy wynalazek”, ubrania te kuszą z podobną mocą co rajskie jabłuszko… A wszystko to dla naszej maksymalnej wygody.
Styl mniej formalny nowy styl casual
W czasach, w których granice państw się zacierają, powstają międzynarodowe korporacje, następuje ujednolicenie obyczajów, normalnym zjawiskiem w modzie staje się przenikanie się stylów. Obecny sposób życia ludzi wymagających coraz większego komfortu, ceniących sobie wygodę i dobre samopoczucie wpływa na ich sposób ubierania się. A wygoda automatycznie kojarzy się nam ze stylem sportowym. I tak, kilka lat temu, z połączenia klasyki i elementów sportowych, powstała garderoba mniej formalna, nowy styl zwany casual. Było to odpowiedzią na potrzebę wprowadzenia większej swobody na co dzień.
Walka o komfort
Walka o komfort trwa. Czego chcieć więcej? Ano tego, aby w tej walce o komfort całkowicie się nie zatracić. Żeby ulubiona swoboda nie przerodziła się w niechlujstwo i „casualizację” obyczajów.
Jest to fragment artykułu, który ukazał się w gazecie Pochodnia, Polski Związek Niewidomych, kwiecień 2014